2013/09/28

Rozdział 2 -Ty bezczelny mały gnomie...! - ...który umie cudownie całować...Ała nie bij!!!


,.Tom. M. Riddle"

Czy on mnie właśnie pocałował?! Dotknąłem opuszkami palców swoich ust. Na wspomnienie jego miękkich warg przeszedł mi po plecach prąd. Przerażony cofnąłem rękę.
-Muszę wysłać Śmierciożerców po horkrusy. Potem porozmawiam z Potterem i tym co się wydarzyło-gadałem sam do siebie. Nie no na prawdę ze mną już źle,ale przecież jestem Czarnym Panem, ja mogę być dziwny...Dwa dni później zebrałem już wszystkie moje horkrusy. Niestety nie mogli znaleźć mojego dziennika. Po rzuceniu na nich Cruciatusa, ochłonąłem. Wysłałem Draco po Pottera i czekałem. Nagle przedemną zamterializował się Harry Potter.
-Potter-przywitałem się chłodno
-Riddle-warknąłem, a on się zaśmiał.
-Skąd wiesz?!-zapytałem
-Z twojego dziennika-powiedział i wyjął spod płaszczu MÓJ, powtarzam Mój, dziennik.
-Skąd go masz?! Myślałem że gdzieś zaginął
-Zdąrzyłem go uratować na moim drugim roku. Evans prawie go zniszczył tak samo jak bazyliszka. Na szczęście przybyłem tam wcześciej niż on-wypiął dumnie pierś.-Mamy wszystkie twoje horkrusy, więc zaczynajmy-oznajmił z tym irytującym uśmieszkiem.
-Przypomni mi jeszcze raz Potter, dlaczego musimy złożyć moją duszę?!
-A myślałem, że jesteś inteligentny-powiedział sarkastycznie.
-Ty bezczelny mały gnomie...-nikt nie może kwestionować mojej inteligencji.
-... który umie cudownie całować-dodał od siebie. Tak mocno walnąłem go w ten jego pusty  łeb,że aż zabolała mnie dłoń -Ała nie bij!-krzyknął i zaczął rozmasowywać bolące miejsce.-Jesteś takim tyranem-jęczał. Popatrzyłem na niego chłodno.-Dobra już mówię.Musimy złożyć twoją duszę, byśmy byli obaj tak potężni jak mówi prawdziwa przepowiednia-wytłumaczył..
-No to zaczynaj, ale szybko, bo muszę jeszcze coś zrobić-odparłem obojętnie.
-Może trochę zaboleć-ostrzegł - Cogite ánimam- z przedmiotów zaczęły ulatniać się białe mgiełki. Nagle poczułem ból. Cholerny Potter powiedział, że zaboli tylko trochę, a czułem się jakby mnie ze skóry obdzierali. Dalej nic nie pamiętam, bo straciłem przytomność.
Obudziłem się we własnej sypialni. Przecież pamiętam dobrze, że byłem w gabinecie. Po chwili usłyszałem jak ktoś wchodzi do MOJEJ sypialni. Ktoś zachwile bedzie zwijał się z bólu.
-Nareszcie się obudziłeś. Już się bałem, że coś popsułem-do jasnej cholery co tu robi Potter?!Gdy mnie zobaczył, wyglądał jakby kamień spadł ze serca.
-Mówiłeś, że zaboli tylko trochę-jęknąłem w poduszkę.Usłyszałem ten jego wkurwiajacy śmiech.
-Przepraszam, ale się ciesz, bo zostawiłem dwa, a nie jeden horkrus- dodał.
-Który?
-Nagini i amulet Salazara Slytherina
-Potter jeśli ktokolwiek dowie się, że straciłem przytomność to cię zabiję-powiedziałem chłodno. No co przecież muszę utrzymywać reputację niepokonanego Lorda Voldemorta!
-Dobrze nie powiem, ale mów mi Harry-zaproponował. Chwile się zastanawiłem.
Miał rację już mi się znudziło mówić do niego po nazwisku jak do jego brata.
-Tom-odpowiedziałem tylko. Widziałem ten jego uśmiech. Przyzwyczaiłem się już do niego.Poprawka, nie przyzwyczaiłem się do niego, po prostu bredzę. To na pewno dlatego, że musiałem upaść  i uderzyć się w głowę. Nagle poczułem jak materac ugniata się pod czyimś ciężarem.
-Spieprzaj-warknąłem spod poduszki.
-Toom-jęknął jak głupi-Ty masz takie wygodne łóżko. Mogę się do ciebie sprowadzić?!-zapytał gdy wpęzł pod kołdrę. Po chwili można było usłyszeć jak coś spada na podłogę i głośne jęki bólu...




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej! Dzisiejszą totkę wstawiłam trochę wcześniej, bo w poniedziałem przyjeżdża moja siostra. Mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba.Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, jak już pisałam wcześniej za bardzo się nie lubimy...Do następnej notki!Aha i komentujcie rozdziały, proszę...

5 komentarzy:

  1. Nie no uwielbiam to opowiadanie, czeeekam ze zniecierpliwieniem na dalsze rozdziały. I od razu mówię masz we mnie zagorzałą fankę ;-D .
    WENY I JESZCZE RAZ WENY !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. Gdy to piszę, cieszę się jak głupia. W końcu mam fankę!^^

      Usuń
  2. Jest nieźłe. Bardzo ciekawie wykreowane postaci. Aż chce się czytać dalej. Co ile dodajesz nowe posty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co tydzień chyba, że moja wena się zbuntuje:)

      Usuń
    2. Oby się nie zbuntowała! Życzę powodzenia =D

      Usuń